MICHAŁ WAWRZYNIAK "GURU KULTU..RY" - RECENZJA

Po długim czasie wreszcie udało się  przeczytać tą książkę i co najważniejsze wyciągnąć wnioski. Skąd w ogóle wzięła się w moich rękach oraz kim jest Michał Wawrzyniak i dlaczego warto sięgnąć po lekturę tej książki. Odpowiedzi na te i inne pytania w rozwinięciu postu.

Zawsze lubiłam wszytko co związane z motywacją, chęcią do działania, postrzeganiem świata w inny sposób niż przeciętny Kowalski. Postanowiłam w małym stopniu na rozwój osobisty. Pewnego dnia trafiłam na profil Michała Wawrzyniaka i zaczęłam go obserwować na różnych portalach społecznościowych. Powiem Wam tak: do mnie trafia to co on do mnie mówi, ale wiem, że z mojego otoczenia nie każdy to ogarnia i nie potrafi z tego korzystać. O co i o kogo się rozchodzi.

Michał Wawrzyniak to zdecydowanie charyzmatyczna osobowość, która może budzić wiele skrajności. Mówi prosto, otwarcie nie owija w bawełnę, nie cacka się. Człowiek biznesu, autor dwóch książek: „GURU KULTU..ry” i „Hejtoholik”, trzecia książka „Nie interesuje mnie bycie zwykłym człowiekiem” jest w trakcie pisania. Coach w różnych biznesowych dziedzinach oraz w zwykłym codziennym życiu. 

Guru kultu- ktoś powie książka o jakieś sekcie. Większość moich znajomych pewnie popukała, by się w głowę i powiedziała: „Co Ty czytasz?”. Zawsze czułam inność, ale to już inna historia. Większość pewnie wcale by nie zauważył małych literek „ry” . Ale wracając do tego, o czym jest książka. Michał Wawrzyniak dokładnie wyjaśnia kim jest tytułowy „Guru”. Zawarte jest w niej 6 etapów jak zbudować swój biznes. Zaczynając najpierw od pracy nad sobą, pracą nad charakterem i zmiany nastawienia do życia. Dowiesz się a niej, jak istotna jest wizualizacja swoich marzeń i celów oraz jak zbudować swój dream team, o którym każdy marzy w swoim biznesie. Michał zwróci również Twoją uwagę na najbliższe otoczenia, które może podcinać Ci skrzydła oraz na obcych, którzy bez powodu będą chcieli zniszczyć Ciebie i Twój biznes. Jednak o tym jak nauczyć się nimi walczyć, a przy tym nawet i zarobić znajdziecie w „Hejtoholiku”.  W książce znajdziesz wiele przykładów z życia samego autora oraz jego klientów. Michał wspomina jak wyglądały jego początki, jak wyglądało miejsce, gdzie zaczął pracować z ludźmi. W owej książce dowiecie się jak wypromować swój biznes – Michał ten rozdział nazywa kontrowersyjnie „Propaganda”. Ostatnim etapem, jest „Ciągła edukacja” oraz to jak można połączyć biznes i przyjemność, co chyba każdy by chciał w życiu osiągnąć.

Jeśli uda mi się rozkręcić mój blog lub inny biznes, który od dłuższego czasu chodzi mi po głowie na pewno będę opierać się na tej książce.  Dla mnie jest to takie małe kompendium wiedzy. Dzięki niej większą uwagę zwracam na osoby jakie są w moim towarzystwie, czyli na te, które mnie wspierają i na te, które twierdza, że i tak w życiu mi się nic nie uda i na nic sobie nie zapracuje. 

Podsumowując książka godna polecenia. Sam tytuł już zachęca do jej lektury. Dla wielu może być motywacją jak od niczego można zbudować coś, co pozwoli nam na godne życie, duże zarobki, udany związek, po prostu na zadowolenie z życia. Zamiany najpierw muszą zajść w naszej głowie, musimy znaleźć impuls to działania. Ta książka może stać się tym impulsem i przysłowiowym kopniakiem, aby coś zmienić w swoim życiu. Może i stworzeniu swojego małego biznesu, który w przyszłości okaże się bardzo dochodowy? Kto wie. I pamiętaj życie jest zbyt krótkie, aby przejmować się, tym co ludzie powiedzą i odkładaniem wszystkiego na później, czyli na bliżej nieokreśloną przyszłość. Ty nie odkładaj, tylko działaj. Już dziś. Teraz.