poniedziałek, 7 listopada 2016

Hurghada wita, czyli wkacje na spontanie cz.3 || Mahmya

Marzyłam, w zasadzie cały czas marzę, aby znaleźć się na Malediwach. Ten kolor wody, taki inny, cudowny, rajski. Rejs na Mahmyę był celem w 10! Przez zemstę faraona opóźniony, ale grunt, że się odbył. Widoki przecudne, po prostu zakochałam się w tym miejscu. 

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

Na wyspę popłynęłam w środę, dzień przed wylotem. Rejs trwał około 40 minut. Przez ten czas poopalałam się jeszcze na statku. Podłączona byłam pod grupę z Eximtours. Przewodnikiem był Ahmed, który bardzo płynnie mówił po polsku. Mało tego Ahmed zajmuje się nurkowaniem. Można u niego zrobić sobie kursy lub po porostu ponurkować. Więcej znajdziecie TUTAJ.

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

Dostęp do wyspy nie jest tak oczywisty jak by się wydawało. Wsypy należą do wojska, więc wcześniej uzyskiwana jest zgoda od wojska na wstęp na wyspę. Po drodze mijaliśmy wyspy, na których nie było żywej duszy. Gdyby ktoś wszedł na taką wyspę zostałby zatrzymany przez wojsko.

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa
 
Wyspa jest duża, mała część z niej zajmuje Mahmya. Znajduje się na niej również Paradise, który można zaobserwować podczas rejsu. Po dopłynięciu przesiedliliśmy się na mniejszą łódkę i podpłynęliśmy pod pomost. Zanieśliśmy swoje rzeczy na maty pod parasolami i poszliśmy po maski i płetwy. Wyspa zapiera dech w piersiach, seledynowa toń wody, jasny piasek. Widoki niczym na Malediwach czy Dominikanie.

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

W ramach wycieczki miałam okazję snorkeling'ować. Czyli jest to nurkowanie za pomocą maski oraz fajki. Na początku miałam małe problemy co i jak, ale przewodnik mi pomógł, więc nie było tak źle. Jedyny minus to słona woda, której kilka razy się opiłam. Bleee... Dno w wodzie jest kamieniste i bardzo nierówne, więc trzeba uważać. Jednak widoki pod wodą zapierają dech w piersiach, niczym oglądnie Discavery Channel. Polecam każdemu. Przy brzegu były małe rafy. Potem wybraliśmy się łódką na pełna morze, na dużą rafę koralową - Sabine, to dopiero było coś. Szczęka mi opadła. Mega głęboko, a woda tak przeźroczysta, że było dno widać. Ryby na wyciągnięcie ręki, niektóre rafy ostre i niebezpieczne. Zdjęcie mam za uprzejmością Ani i jej chłopaka Patryka, których miałam okazje poznać na statku. Bardzo im dziękuję :) W przyszłym roku muszę zainwestować w coś wodoodpornego. Myślę o kamerce GoPro.

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

Po snorkelingu udaliśmy się na obiad, który był w cenie. Ku mojej uciesze były kalmary. Pychota. Teraz UWAGA mała przestroga dla wszystkich, bo ja się pokarałam. Nie posmarowałam się niczym, żadnym kremem z filtrem i moje plecy wołały o pomstę do nieba. Nogi i tyłek tak samo. Nawet nie pomyślałam o tym. Mogłam głupią bluzkę chociaż założyć. Snorkeling trochę trwa, cały czas plecy są narażone na słońce i do tego słoną wodę, która jest jak gwóźdź do trumny. Więc wszystkim tym który planują wybrać się na taka wyciekę zalecam smarowanie się, założenie koszulki lub kupienie sobie koszulki UV.

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

Wycieczki można nabywać u rezydentów lub u "obcych". Decyzja należy do Was. Jedni wolą u rezydentów, bo mają pewność i zaufanie do nich, inni wolą u Egipcjan, bo taniej. Ja nie mam jeszcze wyrobionego zdania na ten temat, więc się nie będę wypowiadać.

Przy brzegu można było spotkać małe rafki, jak to moja siostra stwierdziła - glony.

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

Oczywiście rafa rzecz święta. Nic nie można zabrać ze sobą. Można za to trafić do więzienia lub zaplacić karę. Jedyne co, to można zabrać piasek i to co morze wyrzuci na brzeg.

Mam nadzieję, że przekonałam Was tym wpisem, że warto wybrać się na rej na Mahmyę. Poza tym istnieje możliwość skorzystania z jetlev-flyer, czyli specjalnego plecaka, który umożliwia latanie nad wodą. jest to atrakcja za dodatkowa opłatą.

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

egipt, mahmya, hurghada, rafa koralowa

3 komentarze:

  1. Ale pięknie! Super fotorelacja! Ze słoną wodą to racja - zachłyśnięcie się nią to koszmar, a kiedy wpadnie odrobina w oczy to już w ogóle tragedia ;)

    MÓJ BLOG
    MÓJ KANAŁ NA YT

    OdpowiedzUsuń
  2. Mega przecudowne zdjęcia :D
    Zapraszam na mojego bloga thediize.blogspot.com (jeśli dodasz komentarz to będę wpadać częściej do Ciebie, bo tak mi łatwiej) :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zdjęcia! Rafa musiała wyglądać przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń